Tak o zbliżającym się sezonie przed naszą kamerą jeszcze dwa miesiące temu mówiły władze miasta. Po latach inwestycyjnego zastoju narciarze mieli dostać trzy nowoczesne wyciągi kanapowe. Jednak po optymizmie doszło do zderzenia z brutalną rzeczywistością. Co zostało z wielkich planów odzyskiwania tytułu zimowej stolicy Polski?
Bardzo poważne zmiany zaszły na starym stoku Beskid w Szczyrku - Biłej. Dwa miesiące temu informowaliśmy o inwestycjach w Szczyrku. Do tego czasu budowa nowego wyciągu krzesełkowego i modernizacja stoku utrzymywane były w tajemnicy. Ludzie zrzeszeni wokół portalu Solisko Arena w całości udokumentowali przyszłą trasę o długości tysiąca dwustu metrów. To co zobaczyli pozytywnie ich zaskoczyło. - Nie ma tak trasy profesjonalnie przygotowanej i tego typu profilu w całym Szczyrku. Może poza trasą FIS na Skrzycznem. Uważam, że jest to przełom i nowa jakość w tym terenie, który zasługuje na tego typu inwestycję - mówi Maciej Roth, portal Solisko Arena, narciarz. Choć wiele już tu zrobiono, już wiadomo, że inwestor nie zdąży przed zimą. Jak się dowiedzieliśmy, katowicka firma nadal nie uzyskała pozwolenia na budowę wyciągu i budynków. Narciarze pojawią się tu za rok.
Czarne chmury zebrały się również nad budową czteroosobowego wyciągu w szczyrkowskim ośrodku narciarskim. By zdążyć przed sezonem, prace muszą ruszyć najpóźniej w przyszłym tygodniu. - 100% pewności nie ma, bo to zależy od tego, czy załatwimy finansowanie w odpowiednim terminie - wyjaśnia Stanisław Richter, prezes Szczyrkowskiego Ośrodka Narciarskiego.
To miał być sezon, w którym Szczyrk liczył na odzyskanie utraconej pozycji zimowej stolicy Polski. - Szczyrk wraca na pozycje wcześniej zdobyte, a dzisiaj utracone - mówił Wojciech Bydliński, burmistrz Szczyrku.
Od 19 sierpnia turystów zdobywających najwyższy szczyt Beskidu Śląskiego czekają utrudnienia, ale budowa nowoczesnej kanapy na Skrzyczne, to jedyny niezagrożony projekt. - Odcinek kolei z Jaworzyny na Skrzyczne wstrzymuje swoją działalność ze względu na rozpoczęcie poważnych prac inwestycyjnych, związanych z budową nowej kolei - tłumaczy Mateusz Kurowski, Ośrodek Promocji i Informacji w Szczyrku. Z inwestycyjnej sporej górki w ostatnich tygodniach rozpoczął się szybki zjazd. We wrześniu na specjalnie zwołanej konferencji, inwestorzy z trzech ośrodków mają odpowiedzieć, czy dojdzie do ostrego hamowania.
Źródło: www.tvs.pl
